wtorek, 6 sierpnia 2013
Mama(2013) - Recenzja
reżyseria: Andres Muschietti
scenariusz: Andres Muschietti, Neil Cross, Barbara Muschetti
data premiery: 2013r.
gatunek: horror
produkcja: Hiszpania, Kanada
Kolejny horror jaki wam przedstawię to film stworzony przez Andres Muschietti, Neil Cross, Barbara Muschietti oraz wyreżyserowany przez Andresa Muschiettiego. Film powstał w roku 2013, w Polsce premierę miał 22 lutego, a na świecie nieco wcześniej bo 17 stycznia.
Główni bohaterzy filmu zostali zagrani przez:
Jessica Chastain - Annabel
Nikolaj Coster-Waldau - Lucas/Jeffrey
Megan Charpentier - Victoria
Isabelle Nelisse - Lilly
Daniel Kash - Dr.Dreyfuss
Javier Botet - Mama
Gra aktorów mi się bardzo podoba, zwłaszcza to jak zagrały Megan i Isabelle, gdyż wydaje mi się, że to dosyć trudne role dla małych dziewczynek. Po za tym podobała mi się rola Jessicy Chastian, również bardzo fachowo zagrała swoją postać.
Mimo iż osobiście spotkałam się z negatywnymi ocenami filmu to mi się ogólnie podobał. Sam wątek kiedy czytałam i oglądałam zapowiedzi. Zagadka z przeszłości? Nie to mnie zainteresowało. Już fragment przed wstępnymi napisami był dosyć ciekawy. Kto, kogo i dlaczego zabił? 5 lat? Jak to możliwe, że dwie małe dziewczynki tyle przeżyły w samotności? Ucieleśnienie ducha? I przeszłość Mamy jako ostatnia zagadka.
Co jeszcze? Oczywiste jest, że nie zdradzę wam zakończenia (sami obejrzyjcie, jak zawsze :P), ale zakończenie odrobinę mnie zaskoczyło. Jeszcze nim zdradzę dlaczego, to powiem wam, że snułam wiele możliwości wyjaśnienia i odpowiedzi na moje pytania i trudno było zgadnąć. Może i niektóre fragmenty były przewidywalne, ale coraz trudniej zaskoczyć widza. A teraz zakończenie, nie trafiłam z ani jednym "własnym" wymyślonym zakończeniem. Z jednej strony zaskoczyło, zasmuciło i zdenerwowało mnie zakończenie, ale w horrorze nie powinno być happyendu.
No więc jednym słowem polecam ten horror, mimo iż ma nieco negatywnych opinii i dużo osób piszę, że film fajnie się zapowiada to w połowie traci swoje zapędy na dobry horror. Według mnie tak nie jest, może i od połowy mniej się "bałam", ale niektóre momenty wywołały u mnie jakieś emocje, co jest rzadkością.
Tak więc obejrzyjcie i powiedzcie co myślicie :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz