sobota, 29 grudnia 2012

Smutna historia

  Każdego ranka budził się pełen radości. Po południu wychodził na dwór, najwięcej czasu spędzał obserwując niebo, siedząc na huśtawce. Było piękne lato. Był małomówny, rzadko z kimś rozmawiał. Zazwyczaj siedział sam, czasem słuchał muzykę na słuchawkach. 
  Pewnego razu kiedy usiadł na huśtawce tam gdzie zawsze, dostrzegł kątem oka, że na huśtawce obok ktoś usiadł. Podniósł wzrok i ujrzał śliczną dziewczynę. Ona również spojrzała na niego i obdarzyła go promiennym uśmiechem. Tym razem nie rozmawiali, tylko czasem na siebie spoglądali. Następnego dnia dziewczyna przyszła w to samo miejsce, miała ze sobą kota. To był ich temat do rozmowy. 
  Kiedy oboje wstali bo musieli już iść, kot wyskoczył dziewczynie z rąk i zaczął biec w stronę ulicy, dziewczyna pobiegła za nim. Chłopak chciał ją zatrzymać. Kot wbiegł na drogę, dziewczyna za nim, i wtedy stało się coś okropnego, nadjechał autobus i uderzył w dziewczynę, ta upadła cała we krwi. Chłopak zaczął płakać. 

  I nagle obudził się w swoim łóżku. Pomyślał "Co dziś jest za dzień? Która godzina?" Spojrzał na telefon był ten sam dzień w którym stał się wypadek. Dostał kolejną szansę? Wstał i poszedł w miejsce gdzie się widywali. Była tam z kotem. I kiedy doszło do tamtej sytuacji, kiedy kot wybiegł na drogę chłopak odciągnął dziewczynę w tył. Jednak gdy szli z powrotem z wysoka spadły metalowe pręty i jeden wbił się w ciało dziewczyny. Upadła cała we krwi, chłopak znów zaczął płakać. 
  Kolejna pobudka, znów ten sam dzień. Wręcz pobiegł na plac, dziewczyna tam była, od razu chciał ją stamtąd zabrać. Pobiegli w stronę jego domu. Lecz kiedy biegli po schodach dziewczyna potknęła się i spadła ze schodów. Sytuacja znów się powtórzyła. Chłopak załamany nie wie co robić. I znów z jego oczu popłynęły łzy.
  Sytuacja powtarzała się wielokrotnie, w głowie chłopaka kłębiły się obrazy z wypadków. Wciąż widział krew i miał łzy w oczach. Chciał ją uratować. Musiał, inaczej w kółko to będzie się powtarzać. Obudził się kolejny raz. Spojrzał na dziewczynę która biegła za kotem, odciągnął ją i rzucił się pod autobus zamiast niej. Polała się krew. Dziewczyna zaczęła płakać. 
  Następnego dnia dziewczyna obudziła się ze łzami w oczach. Żyła, za to on już nie.

http://www.youtube.com/watch?v=IPvwla-oLig&feature=player_embedded  na podstawie teledysku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz