Często patrząc w lustro widzimy kogoś grubego i brzydkiego, tak też było z nią. Codziennie patrząc w lustro wmawiała sobie, że jest gruba, że chce mieć figurę jak modelka. W szkole chowała się po kontach. Przestawała jeść, prośby rodziców nic nie dawały. Jadła coraz mniej i mniej. Każdy większy posiłek zwracała, wymuszając wymioty.
Co parę dni sprawdzała ile schudła, i ile jeszcze powinna schudnąć. Nadal widziała w sobie grubaskę, a tak naprawdę zaczynała przypominać szkielet z podkrążonymi oczami. Wszyscy zaczynali się o nią martwić. Chudła w zaskakująco szybkim tempie. Ograniczała wszystko co tylko mogła, żeby nie jeść. Piła tylko wodę, jadła tylko wtedy kiedy to sobie ustaliła.
Nadal nie była zadowolona ze swojej figury. Szukała w internecie jak mogła by schudnąć. Znalazła stronę gdzie za niewielkie pieniądze można anonimowo kupić amfetaminę. Zamówiła trochę narkotyku. Brała go nie dużymi dawkami z początku.. kiedy zauważyła, że to faktycznie zmniejsza jej wagę zaczęła przyjmować większe dawki.
Od narkotyków stawała się ospała, słaba i ciągle śpiąca. Nie miała na nic siły. Często mdlała. Ale nie przestawała się katować. Narkotyki uzależniły ją. Ale długo to nie trwało nim zakatowała się na śmierć tylko z powodu tego, że wmawiała sobie iż jest za gruba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz