wtorek, 26 czerwca 2012

Utonąć..

  Siedziała spokojnie w wannie wypełnionej wodą i pianą o wonnym zapachu róż. Swoimi pięknymi wielkimi oczami patrzyła w sufit. Głowe opartą miała o brzeg wanny. Patrzyła i myślała. W łazience było słychać jedynie jednostajne tykanie zegara ściennego w kształcie rybki (gupika). 
  Woda w wannie nie poruszała się gdyż dziewczyna siedziała nieruchomo. Jedyny ruch w jej ciele to powieki opadające ze zmęczenia. Jej głębokie czarne oczy powoli gasły ze zmęczenia, łez i wszystkiego co widziała do tej pory. 
  Powoli osuwała się do wody. W wodzie nikła jej szyja, potem podbródek, usta. Gdy woda zaczęła dostawać się do dróg oddechowych dziewczyna zaczerpnęła łyk powietrza i zanurzyła pod wodą całą głowę. Zamknęła oczy, a jej długie czarne włosy falowały pod powierzchnią wody. Piana piekła ją w oczy, ale to nie miało znaczenia.
  Dziewczyna wypuściła z ust resztki powietrza, które uciekało ku górze tworząc różnej wielkości pęcherzyki powietrza. Do ust napływała jej woda o nieprzyjemnym smaku mydła. Oczy piekły ją coraz bardziej, a pokusa ku temu by się wynurzyć wzrastała z każdą sekundą, ale walczyła z nią. 
    Zaczynała tracić przytomność, już nie czuła bólu, okropnego kłucia wody w płucach, szczypiącej wody w oczach. Nic już nic nie czuła i już nigdy nic nie poczuje. 
  Bezwładne ciało leżało na dnie wanny, a ręce i stopy unosiły się lekko w wodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz